Rynek Infrastruktury
Manifestujący przechodzili przez przejście dla pieszych przez ulicę Jeleniogórską, blokując ruch samochodowy w kilkuminutowych odstępach. Celem akcji było pokazanie przez społeczność kamiennogórską zdecydowanego sprzeciwu wobec rządowych planów wykreślenia budowy S3 z Lubawki do Legnicy na bliżej nieokreślony termin.
Protest wsparł Krzysztof Świątek, burmistrz Kamiennej Góry. Podobnie jak mieszkańcy, stoi on na stanowisku, że budowa tej trasy zagwarantuje rozwój miasta i okolic. Powstanie drogi będzie miało bezpośredni wpływ na rozwój gospodarczy, społeczny i turystyczny regionu. Dzięki tej drogowej inwestycji udałoby się pozyskać inwestorów i stworzyć nowe miejsca pracy.
– Droga S3 ma kolosalne znaczenie nie tylko dla naszego regionu, ale także dla całego kraju i Europy. Ma to być część trasy łączącej Skandynawię z południem kontynentu, co ma znaczenie strategiczne dla rozwoju nas wszystkich, pełnego otwarcia i łączności ze światem. Dodatkowo, droga ta stanowić będzie łącznik pomiędzy dwoma dużymi i rozwijającymi się na tym terenie aglomeracji: jeleniogórską i wałbrzyską – mówi burmistrz Świątek.
Ministerstwo Transportu umieściło początkowo drogę S3 na odcinku Lubawka – Legnica w załączniku nr 5 do programu budowy dróg krajowych na lata 2011-2015. Został on jednak zastąpiony kolejnym odcinkiem Południowej Obwodnicy Warszawy, której budowę obiecał premier. Resort tłumaczy decyzję tym, że budowa trasy S3 jest uzależniona od rozpoczęcia prac przy trasie R-11 po stronie czeskiej. Nasi sąsiedzi są gotowi do rozpoczęcia inwestycji dopiero po 2018 roku.